środa, 27 sierpnia 2014

Sylwia Liber + backstage :)

Po roku znów udało się mi spotkać z Sylwią. Tym razem wraz z moją przyjaciółką wybrałyśmy się do Sącza. To tylko godzina drogi z Gorlic, lecz dla mnie miasto całkiem obce - nie znałam wielu miejsc i zdjęcia wyszły całkowicie spontanicznie.. Przechadzałyśmy się po uliczkach, rynku w poszukiwaniu różnych miejsc, m.in. takich, gdzie było w miarę mało ludzi :D  Mimo to, jestem mega zadowolona, ponieważ w końcu mogłyśmy się zobaczyć, pogadać i oczywiście spędzić dzień na robieniu zdjęć. Udało mi się wykonać mega podstawowy i delikatny makijaż, ale tylko na taki było mnie stać :D 
Nie obyło się bez ludzi, którzy czasami przechodzili, popatrzyli, coś powiedzieli, ale to już normalnie, także zaczęłam się przyzwyczajać. 

Życzę miłego oglądania.. :)




















+ mini, amatorski mix zdjęć backstage z Sącza wykonany przez panią Ankę C. :D



piątek, 15 sierpnia 2014

Green lady.

Nuda, brak sesji lub ich przekładanie.. i oto jest! Niedługo po przyjeździe mojej siostry z kolonii stwierdziłam, że nie ma innej opcji niż w końcu zrobienie czegoś co dotyczy zdjęć. Trafiła się także okazja, gdy pewnego dnia z powodu złej pogody musiałam przełożyć inne zdjęcia. 
Nam wiele nie trzeba, ale zaczęłam kombinować z makijażem, ponieważ chciałam, żeby było to coś innego, przyciągającego uwagę. Znalazłam różne zdjęcia na internecie niestety efekt mojej pracy był całkiem inny - brak umiejętności malarskich :D Jedynym pocieszeniem było to, że wyszedł on  prosto (choć na niektórych zdjęciach jest odwrotnie :D) Z fryzurą również był problem, chociaż znalazłam coś super pięknego w internecie to nie umiałam tego przełożyć na włosy Kaśki :D Wybrałyśmy szybko miejsce, 5min. od mojego domu i gotowe.
Trochę kombinowania z za dużą sukienką, firanką i koniec - nie ma to jak spontany.