piątek, 15 sierpnia 2014

Green lady.

Nuda, brak sesji lub ich przekładanie.. i oto jest! Niedługo po przyjeździe mojej siostry z kolonii stwierdziłam, że nie ma innej opcji niż w końcu zrobienie czegoś co dotyczy zdjęć. Trafiła się także okazja, gdy pewnego dnia z powodu złej pogody musiałam przełożyć inne zdjęcia. 
Nam wiele nie trzeba, ale zaczęłam kombinować z makijażem, ponieważ chciałam, żeby było to coś innego, przyciągającego uwagę. Znalazłam różne zdjęcia na internecie niestety efekt mojej pracy był całkiem inny - brak umiejętności malarskich :D Jedynym pocieszeniem było to, że wyszedł on  prosto (choć na niektórych zdjęciach jest odwrotnie :D) Z fryzurą również był problem, chociaż znalazłam coś super pięknego w internecie to nie umiałam tego przełożyć na włosy Kaśki :D Wybrałyśmy szybko miejsce, 5min. od mojego domu i gotowe.
Trochę kombinowania z za dużą sukienką, firanką i koniec - nie ma to jak spontany.

















3 komentarze:

Unknown pisze...

Nieziemsko! Zdjęcia porażają subtelnością, dokładnością oraz ujęciem chwili. Gratuluję!

Unknown pisze...

genialnie!

Dayaafterday pisze...

Dziękuję dziewczyny! Za komentarze i za tak miłe słowa :)